Tym razem moja ostatnia sesja ślubna odbyła się w całości na tzw łonie natury. Trochę zieleni , trochę skałek i zdjęcia wychodzą jak malowane. Te foty utwierdzają mnie w przekonaniu , że nie trzeba jechać setki kilometrów w bajkowe miejsca : zamki, pałace nad morze czy w góry aby zrobić ciekawe kadry. Wystarczy znaleźć interesujący fragment otoczenia z nastrojowym oświetleniem , który ma służyć jako tło i dodatek do głównego motywu zdjęcia czyli Pary Młodej. Marta i Artur zdecydowali się na taką wersję ich sesji ślubnej i mam nadzieję , że będą zadowoleni ze zdjęć w moim wykonaniu. Kilkugodzinną sesję ślubną wykonaliśmy w okolicach Strzelina woj. dolnośląskie. Zaangażowanie i energia Pary Młodej w dużym stopniu pomogła nam wspólnie wykonać sesję podczas, której panowała wspaniała atmosfera. Efekt poniżej..
sesja : Góra Zborów